...
🛫 Przeczytaj więcej o infobiznesie, wiedzy finansowej, rozwoju osobistym. Biznes internetowy, biznes w Internecie, inwestycje, zarobki, zawody, opłacalne inwestycje, depozyty. Historie sukcesu, samorozwój, rozwój osobisty.

Mistyczna historia sukcesu – pisarz Gustav Meyrink

13

Witaj czytelniku, dzisiaj jestem znowu Gustav Meyrink, pisarzem. Zostałem oskarżony o robienie czarnej magii w bankowości. Wiesz, nie do udowodnienia. Bolały mnie plecy i używałam tantry jogi do rozgrzania kręgosłupa, ale krążyły plotki, że rozgrzewam coś innego. Przy takiej fali plotek stało się jasne, że rozwój kariery w bankowości będzie powolny, podobnie jak dojrzewanie białego cedru. Abyście zrozumieli, ta odmiana drzew iglastych rośnie tylko 10 cm w ciągu 155 lat, więc szukałem sposobów na zarabianie pieniędzy, wkładając w to cały swój czas i wysiłek. Oto historia tego, jak w końcu pogodziłem się z faktem, że ja,  Gustav Meyrink, jestem pisarzem.

Relacje mogą być złożone nie tylko między ludźmi, ale także między ludźmi i miastami

Gustav Meyrink  Praga pisarz

1883 Przeprowadziłem się do Pragi i mieszkałem tu przez 20 lat. To miasto o szczególnym rytmie i szczególnym biciu serca. Jeśli kiedykolwiek będziesz w Pradze, w żadnym wypadku nie jedź do miejsc turystycznych. Idź tam, gdzie poniosą Cię stopy, jeśli chcesz poznać miasto, poczuć jego nastrój i ducha.

Jeśli chodzi o mnie, z tym miastem łączy nas szczególny związek. Tutaj toczy się narracja moich ikonicznych prac: W Golemie, W nocy Walpurgii, W Zachodnim oknie Anioł. Tak, więcej o Pradze było w opowiadaniu „Pilot".

Dlaczego to akurat miasto?

Powiedziałbym, że lubiłem słuchać jego milczenia. Jeśli nie rozumiesz, o co mi chodzi, jedź do Rzymu lub innego europejskiego miasta. Zamknij oczy, aby usłyszeć wybrane miasto. W takim momencie, jeśli można zobaczyć i usłyszeć, tak jak ja, pisarz Gustav Meyrink, można usłyszeć warstwy. Hałasują, migoczą – to nawarstwianie epok. Ale na przykład w Rzymie jest ich za dużo… Czego nie można powiedzieć o Pradze.

Mistyczna historia sukcesu - pisarz Gustav Meyrink

Praga jest prowincjonalna. Ale czy to wada? To tylko geografia i przynależność terytorialna. Oto, co udało mi się nagrać, słuchając miasta:

„Nie każdy może usłyszeć i poczuć mój puls. Jest głęboko w kamiennych chodnikach, w filarach mostu, w powietrzu… Tak. To nieuchwytny puls. Dlatego wielu turystów tutaj, jakby pogrążonych w drzemce. Myślą, że śnię. Ale nie jest. I nawet bystrzy ludzie tutaj, którzy widzą i wiedzą, że nie śpię, wpadają w pułapkę własnych uprzedzeń, że w małych prowincjonalnych miasteczkach nic się nie dzieje, a dziwactwa turystów i gości pozostają niezauważone.

Wszyscy wiedzą, gdzie Gustav Meyrink jest pisarzem, istnieje mistycyzm

Ale dziwne rzeczy zawsze mi towarzyszyły. Ostatnio wspomniałem już, że po nieudanym samobójstwie stałem się podobny do tego, w jakim żyłem. I jako bankier, i jako praktykujący jogę, i jako ojciec… Badacze, prawdopodobnie ze względu na gęstość wydarzeń i niezwykłość samej próby śmierci, ten moment jest uważany za punkt wyjścia dla wszystkiego, co tajemnicze i niezrozumiałe .

„Życie po śmierci?”..tak, przeczytałem broszurę. Nic wybitnego. Ale to kultowe. Szczerze mówiąc, ja sam po tym wszedłem z głową w mistycyzm i teozofię. A nawet ćwiczył jogę.

Gustav Meyrink pisarz i jogin

Tu, nawiasem mówiąc, nie ma mistycyzmu. Od młodości boli mnie plecy. To znaczy, cały czas mnie boli. Oczywiście teraz „po życiu” nie ma z tym żadnych problemów. Ale przez lata mojego życia, aby złagodzić ten stan, stale angażowałem się w pewne rodzaje gimnastyki.

Stopniowo przyszedł do jogi. A tutaj, jak wiadomo, trudno ograniczyć się tylko do ćwiczeń fizycznych. Tam, gdzie zaczyna się joga, istnieje zainteresowanie zarówno teozofią, jak i filozofią. To zainteresowanie skłania mnie do studiowania tantry jogi i technik, za pomocą których w rzeczywistości próbowałem po prostu rozgrzać kręgosłup.

Mistyczna historia sukcesu - pisarz Gustav Meyrink

Ja, Gustav Meyrink, pisarz – nie jestem psychologiem

Ale teraz, w XXI wieku, lubisz mieszać wszelkiego rodzaju bajki z medycyną. I nazwij to na przykład psychosomatykami. W języku psychosomatyki plecy są odpowiedzialne za trwałość, wytrzymałość. Myślisz, że mi się udało?

Do czego odnosi się to „przetrwanie”? Komu się nie udało? Ani ty, ani ja nie znamy ich historii. Nawiasem mówiąc, moja, jak teraz wiesz, również jest prawie zapomniana. Więc może ta twoja psychosomatyka sugeruje, że Gustav Meyrink, pisarz, nie przeżył. A może Gustav Meyrink jest bankierem? Gustav Meyrink więzień?

Gustav Meyrink jest pisarzem szukającym sposobów na zarabianie pieniędzy

Gdybym był tylko pisarzem, nie byłbym zainteresowany jako osoba. Ale ja, pisarz Gustav Meyrink, poza działalnością literacką i mistycyzmem, aktywnie interesowałem się bankowością. Potrzebowałem pieniędzy. A kto nie? Tutaj jesteś. Prawdopodobnie też potrzebne. Co robisz, aby zarabiać więcej?

Jeśli pracujesz jako kucharz, zawsze jesteś pełny. Jeśli jesteś bankierem, zawsze masz pieniądze. Więc pomyślałem. I wyszkolony na bankiera w 1883 roku.

Właściwie ja, mało znany mistyk kultowy XIX wieku, zaczynałem jako bankier. W 1889 roku wspólnie z Christianem Morgensternem, siostrzeńcem słynnego poety, otworzyliśmy dom bankowy Mayer & Morgenstern.

Moje sprawy bankowe i karne

Początkowo bankowość odnosiła mniej więcej sukcesy. Ale muszę przyznać, że Praga potraktowała mnie, że tak powiem, w specyficzny sposób… i miasto miało ku temu powody. Wyznaję teraz…

Przypomnę czytelnikowi, że ja, Gustav Meyrink, pisarz, to drań. To znaczy nieślubny syn. To odcisnęło swoje piętno na moim nazwisku i stosunku do mnie opinii publicznej w prowincjonalnej Pradze. Poza tym zachowywałem się niezbyt prowincjonalnie. Na tle szarych kamiennych ulic i ciężkich chmur, które często niosą pełne deszcze, wyróżniałam się.

Magiczny bankier dandysów

Ubrałam się bardzo modnie. Cieszyłem się życiem. Nie ukrywałem tego wszystkiego. Co drażniło ludzi, zwłaszcza prowincjonalne obyczaje. Ale bardziej niż blask dandysa, moja pasja do mistycyzmu „przecinała ucho” społeczeństwu.

Mistyk bankier i więzień

Nudność pejzaży w Pradze działała uspokajająco. Tak, jeśli nigdy tego nie znałeś, otwórz zdjęcie, choćby tylko Most Karola. A teraz wyobraź sobie na tle tego mostu jasnego młodzieńca, który w każdy możliwy sposób podkreśla swoje bogactwo i nie ukrywa swoich hobby czymś nie do końca jasnym, tajemniczym i być może czarami …

Nie ma nic dziwnego w tym, że społeczeństwo natychmiast „poczęło”, „wychowało” i „wzniosło” całą hordę plotek, jakoby Gustav Meyrink posługuje się czarami, by sprawy w jego domu bankowym szły w górę.

Konsekwencje takiego „błyskotliwego” zachowania również nie były długo oczekiwane i reakcja władz. Kiedy pogłoska znalazła „ziemię pod nogami” i dla społeczeństwa miasta Pragi wyglądała już na fakt bezsporny, otrzymałem odpowiedź od miasta. Miasto obwiniało mnie. Bezzasadny. To tak, jakby oskarżać niektórych z was w XXI wieku o używanie lub posiadanie kryptowalut.

W XIX wieku wszystko nie było tak zaawansowane technologicznie. Ale my też się nie nudziliśmy. Na przykład często strzelałem do siebie w pojedynkach. Historia zna niewiele przypadków, bo nauczyłem się wychodzić z tych historii bez ofiar. Często prowokowało je moje pochodzenie i nie jest to powód do śmierci. Co myślisz?

pojedynek bez ofiar

Kiedyś Jeden z oficerów (jego nazwisko wymazała historia) przypomniał mi – bankierowi – o moim niegodnym pochodzeniu w tej samej formie, która logicznie następuje w pojedynku. Po raz kolejny broniąc swojego nazwiska, przyjąłem wyzwanie i strzeliłem z oficerem. Ale wszyscy pozostają przy życiu.

A jednak napisali na mnie jakoś bezużyteczny pod każdym względem donos

W 1902 r. Jakiś Olich. Podobnie jak pojedynek, w zasadzie historia nie zakończyła się niczym poważnym. Ale znalazło to odzwierciedlenie w moim nazwisku jako bankiera iw sprawach domu bankowego.

Zostałem oskarżony o „czarną magię w bankowości”! Czy możesz sobie wyobrazić? Pewnie masz takie stwierdzenia – to nagłówki żółtej prasy i nic więcej. I to był powód.

Ponieważ system nie działał zbyt dobrze, zostałem uwięziony na dwa i pół miesiąca. Potem mnie uniewinnili, bo tego typu donos trudno przełożyć na fakty i cokolwiek udowodnić. Z braku corpus delicti. Zostałem zwolniony. Ale, jak rozumiesz, nie otrzymałem odszkodowania za fałszywe oskarżenia, a także za oczernianie nazwy domu bankowego. Spadło zaufanie do otoczenia finansowego. Postanowiłem więc wyjechać z Pragi.

Od autora Golema: Został oskarżony o uprawianie czarnej magii w bankowości. Został uniewinniony, ale bankowość w Pradze była trudna do kontynuowania. Jego pewność siebie spadła. Tak ostatecznie ukształtował się pisarz Gustav Meyrink. Ale pieniędzy wciąż nie wystarczało.

Kiedy sprawy nie układają się dobrze w biznesie, literatura staje się rynkiem zbytu. Tak mi się to przytrafiło

Na początku 2000 roku moje małe teksty satyryczne ukazały się w niemieckim czasopiśmie Simplicissimus, ale pod inną nazwą – Meiring. To nazwisko mojej matki. Jeśli chodzi o historie, w przeciwieństwie do moich większych prac, tutaj lubiłem żartować zjadliwie.

Ja, Gustav Meyrink pisarz – teraz wreszcie

Wybrałem ścieżkę pisarza. W Wiedniu wydałem nową kolekcję „Orchidea, Dziwne historie” i nawet udało mi się tu zamieszkać.

8 maja 1905 Kolejny ślub. Moja cenna żona to Philamina Burt. 1906 Narodziny córki. 1908 To jest syn. Kontynuowałem karierę pisarską. Udało mi się nawet podróżować.

Ale wraz z sukcesami pisarskimi nigdy nie zapomniałem, że ta działalność nie jest rzemiosłem, z którego można się utrzymać, a jednocześnie wychować i utrzymać dzieci oraz żonę.

Na tłumaczeniach zarabiałem np. do końca życia

Najsławniejszy:

  • Pięć tomów dzieł Karola Dickensa;
  • Tybetańska Księga Umarłych.

Więc nigdy się nie poddawaj. Szukaj możliwości. Nie denerwuj się przez długi czas i nie zwracaj uwagi na plotki i historie, które niszczą twoje życie. Więcej podróżuj i częściej ćwicz wyobraźnię. Użyj go na coś wartościowego.

Teraz opowiem Ci, jak go używałem za życia.

Przeprowadzka do Sternberg

W 1911 moja rodzina i ja przenieśliśmy się do Sternberg. To nowoczesne przedmieście Monachium. Po wynajęciu domu nad jeziorem dalej pisałam i tłumaczyłam.

Sukces „Golema”

W 1915 napisałem książkę Golem. Dzięki niej zyskuje się skromną sławę. A jeśli wśród czytelników było niewielu cierpliwych i spostrzegawczych, to wśród reżyserów byli śmiałkowie, którzy byli zaangażowani w adaptację tej historii.

A tak przy okazji, czy wiesz, kim jest Golem? Przetłumaczony z hebrajskiego „Golem” to niedokończony szczegół, który nie został jeszcze wypełniony treścią.

Notatka od Golema, który pisze dla Meyrinka: Meyrink lubi dodawać do swoich prac rzeczy, które przechodzą od czasu do czasu i są kanałami. Dzięki temu człowiek może obserwować to, co dzieje się w tych czasach, lub komunikować się z ludźmi z tamtych czasów.

Gustav Meyrink pisarz:

Pomysł mojej historii Golem

Akcja rozgrywa się w Pradze. Narrator, w imieniu którego toczy się narracja, odnajduje Kapelusz, po czym zaczyna mieć dziwne sny.Bohater zaczyna szukać właściciela Kapeluszy i go odnajduje. Okazuje się, że jest kamieniarzem i konserwatorem, który wiele lat temu mieszkał w Pradze w żydowskim getcie.

Konkluzja: Raz na kilkadziesiąt lat Golem ożywa i wykonuje polecenia, które ktoś zapisuje na kartce papieru i wkłada Golema do ust.

Sam pomysł Golema jest ciekawy. Na przykład nie pisałbym teraz dla ciebie tego artykułu, gdybym nie wiedział, jak zrobić golema.

Losy „Golema” w ostatnich czasach

Dzieło zostało przetłumaczone na język rosyjski przez sowieckiego tłumacza, krytyka literackiego Davida Isaakovicha Wygotskiego.

Ekranowe adaptacje Golema

Golem stał się tak popularny, że w 1915 roku niemiecki reżyser Paul Wegener nakręcił mu pięciominutowy film.

Ale to tylko skromny początek. w 1917 roku pojawia się film „Golem i tancerz”, a w 1920 film fabularny „Golem: jak przyszedł na świat”

Idea Golema, animowanego glinianego „doodle” została zaakceptowana przez Europejczyków i przyciągnięta swoją niezwykłością. Filmy o Golemie były kręcone nie raz. Temat rozprzestrzenił się w różnych krajach. I nawet w waszych grach komputerowych jest wiele postaci, których pierwowzorem był mój Golem. To wszystko na dzisiaj. Lubiłem żyć po śmierci. A ty? Czy jesteś w stanie obrócić wszystkie sytuacje na swoją korzyść w życiu?

Mała tajemnica dla tych, którzy mają trudności: jeśli nie wiesz, jak rozwiązać zadanie, powierz je Golemowi… chociaż masz już do tego automatyzację i boty.

Źródło nagrywania: kakzarabotat.net

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów